Pożegnanie z PORTEM NACZYNIOWYM

      


Ostatnio w moim życiu zaszły bardzo duże zmiany (na lepsze)
żadnych niepożądanych objawów choroby nie widać i czasami zastanawiam się o czym tutaj napisać,
wcześniej publikowałam posty jak choroba się rozwijała, jak z tym walczyłam itd ...
A teraz ? Jestem szczęśliwa, że wygrałam :D
Oczywiście będę co jakiś czas tutaj was witać nowymi wiadomościami typu
- Kolejna kontrola  itp. ponieważ takowe będą.
A ja chcę nadal mieć z wami kontakt.


Dlatego dziś wpis będzie o pożegnaniu się z PORTEM NACZYNIOWYM
który włożono mi w 2012 roku. I nadszedł w końcu czas na jego usunięcie.
W piątek 10 kwietnia odbędzie się zabieg.
Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się cieszę, jest to pierwszy podstawowy krok który zaczyna oddalać mnie od tego WRZODA :D
Mam tylko nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, nie chciałabym przechodzić drugi raz tego samego co przy aplikowaniu.

Trzymajcie kochani kciuki !!!
Jak już będę po wszystkim dodam nowy post i napiszę jak to wszystko wyglądało.

Pozdrawiam GORĄCO - WIOSENNIE !!!

Komentarze